sobota, 8 stycznia 2011

Moje pancake


Raz na jakiś czas nadchodzi dzień, gdy na śniadanie mam niesamowitą ochotę zjeść coś słodkiego, coś co nie jest jajkami, ani owsianką, ani kanapką... Wtedy wybór najczęściej pada na totalnie niezdrowe, ale absolutnie przepyszne amerykańskie pancake, co na polski jest tłumaczone jako naleśniki, ale ma z nimi niewiele wspólnego. Są to po prostu słodkie placuszki na proszku do pieczenia.

Przepis na 2 porcje:
czas przygotowania 5 minut
czas smażenia 20 minut

100 gram mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżka stołowa cukru pudru
1 jajko
1 łyżka roztopionego masła
120 ml mleka
szczypta soli
kilka kropel ekstraktu waniliowego
bezwonny olej do smażenia (rzepakowy, słonecznikowy)

Wymieszaj wszystkie suche składniki. W drugiej miseczce roztrzep jajko, dodaj mleko, roztopione masło i esencję waniliową. Ciągle mieszając (albo miksując mikserem) do suchych składników dodawaj mieszankę jajka, mleka, masła i esencji waniliowej. Postaraj się by ciasto było dobrze wymieszane, mniej więcej dwa razy bardziej gęste niż ciasto naleśnikowe.
Na patelni rozgrzej odrobinę oleju. Nakładaj niewielkie placuszki. Odwróć gdy zobaczysz lejki (jakby dziurki) z jednej strony pancake. I smaż kolejne pół minuty.

Podawaj polane słodkim syropem, do moich ulubionych należy syrop klonowy i syrop Griffin's (na zdjęciu poniżej- zdjęcie ze strony producenta).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz