czwartek, 6 stycznia 2011

Barszcz ukraiński


Mój Towarzysz Życia z zup najbardziej lubi barszcz ukraiński i co najmniej raz na miesiąc mówi mi "Ugotowałabyś barszcz". Od razu wiem, że trzeba ugotować wielki gar barszczu, gdyż będzie go jadł przynajmniej przez 2-3 dni. Także tym razem, wyjątkowo przepis na więcej porcji i trochę bardziej czasochłonny.

Barszcz ukraiński
Czas przygotowania: 0,5 godziny
Czas gotowania: 1 godzina

Przepis na 6 porcji:

1 puszka krojonych pomidorów
2 spore buraki obrane i pokrojone w paski
2 ziemniaki pokrojone w kostkę
150 gram kapusty włoskiej (1/6 średniej wielkości główki), poszatkowanej
2 marchewki pokrojone w paski
1 pietruszka w całości
80 gram fasoli perłowej (musisz koniecznie namoczyć dzień wcześniej, albo wziąć fasolę z puszki)
200 ml śmietany 18%
1 łyżka masła
2 liście laurowe
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
150 ml kwasu burakowego (może to być tzw barszcz koncentrat)
szczypta cukru
szczypta soli
szczypta pieprzu
1,5 litra wody

Do wrzącej wody wrzuć buraki, marchewkę i pietruszkę i gotuj pod przykryciem przez około 20 minut, odłów pietruszkę. Kapustę przelej wrzątkiem i gotuj przez 5 minut, a następnie odcedź. Do garnka z burakami, marchewką i wywarem dodaj odcedzoną kapustę, ziemniaki, fasolę, liście laurowe, masło, sól, cukier oraz pieprz. Gotuj pod przykryciem n małym ogniu. Po mniej więcej 20 minutach dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i kwas burakowy. Gotuj jeszcze przez 5 minut. Zdejmij z ognia. Dodaj śmietanę (najlepiej najpierw dodaj do śmietany odrobinę barszczu, a dopiero potem wlej ją do barszczu - zapobiegnie to zważeniu się śmietany) i podawaj w miseczkach póki gorący.
Smacznego!

1 komentarz:

  1. Świecka Prawda! Przestrzegam jednak przed zbyt optymistycznym podejściem jako by taką zawiesinę robiło się w krótkim czasie, urobić trza się po pachy, ale zdecydowanie warto. Jest coś takiego w tym daniu, że nie da się go idealnie odtworzyć, ale za każdym razem wychodzi smacznie. Szczególnie polecam w wersji na otro (np. z chilli).

    Prawa Ręka Szefowej Kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń