poniedziałek, 16 maja 2011

Risotto z podgrzybkami i pieczoną cukinią

Koty wygrzewają się leniwie w promieniach słońca na parapetach. My z książkami w ogrodzie, popijając lemoniadę i dobre białe wino.
Lubię kuchnię włoską. W planach mam zakup do własnej biblioteczki "Silver Spoon Cookbook", ale póki co skupiam się na przygotowywaniu dań z książek, które już posiadam. Ugotowałam dziś risotto według przepisu Gordona Ramsaya z jego książki "Ramsay's BEST menus" (o książce więcej na booksforcooks.pl). Niestety Gordon nie dodaje do swojego risotta masła, co oczywiście musiałam zmienić. Kolejną moją modyfikacją jest dodanie grzybów do gotującego się jeszcze risotto celem połączenia smaku ryżu i grzybów, by dobrze się przegryzły. Tym razem risotto bez ryżu.
 
Przepis na 2 spore porcje:
wg Gordona Ramsaya z moimi modyfikacjami
czas przygotowania 35 minut
czas czekania 40 minut

2 średniej wielkości cukinie, z odkrojonymi końcami i przekrojone na pół
1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
sól i pieprz
kilka listków bazylii, porwanych
3-4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soku z cytryny
500 ml bulionu warzywnego
150 gram ryżu Arborio
75 ml białego wina
150 gram grzybów (ja użyłam mrożone podgrzybki)
50 gram świeżo tartego parmesanu
50 gram masła

Piekarnik rozgrzej do 200'C bez termoobiegu. Na blasze umieść papier do pieczenia. Natnij miąższ cukinii na krzyż. Posyp solą i pieprzem, natrzyj czosnkiem i posyp listkami bazylii. Skrop oliwą z oliwek i sokiem z cytryny. Wstaw do piekarnika na około 40 minut. Gdy będzie upieczona pokrój na małe kawałki.
Bulion warzywny doprowadź do wrzenia i utrzymuj gorący. W dużym rondlu rozgrzej oliwę, wrzuć ryż i podsmażaj przez minutę, aż stanie się lekko przeźroczysty. Wlej wino. Gdy się całkiem wchłonie, dolej bulion. Mieszaj co jakiś czas i dolewaj bulion jak poprzednia część się wchłonie. Mniej więcej po 10 minutach wrzuć podgrzybki. Gdy ryż już będzie prawie miękki dodaj cukinię. Wymieszaj i zestaw z ognia. Dodaj parmesan, zamieszaj. Dodaj masło i wymieszaj dokładnie. Podawaj natychmiast.
Smacznego!


środa, 4 maja 2011

Tempura warzywna

 


Gdy oglądam wiadomości co chwilę mam ochotę wyłączyć odbiornik lub chociaż przełączyć na inny kanał. Niestety telewizja emituje tylko psychopapkę, a wybór ciekawych programów jest zdecydowanie ograniczony. Ostatnio mój wybór pada głównie na BBCknowledge i ich programy historyczne, np subiektywny przewodnik po tym co zostało ze Starożytnego Rzymu. Kiedyś uwielbiałam właściwie wszystkie programy emitowane przez kuchnia.tv, lecz od pewnego czasu niestety nie nadają się one do oglądania. Większość z tego co emitują jest słaba, prowadzący nieapetyczni, a przepisy nie nadają się do powtórzenia. Przykre i słabe. A gdy nie ma już właściwie co oglądać przeglądam książki kucharskie. Na dzisiejsze danie wybrałam potrawę z książki Plenty - Yotama Ottolenghi (recenzja tej książki już wkrótce na booksforcooks.pl).


Przepis na 2 porcje jako główne danie lub 4 jako przystawkę
czas przygotowania 40 minut
przepis na podstawie Yotama Ottolenghi - Plenty z moimi modyfikacjami

0,6 kg warzyw (karczochów, buraków, brokuł, kalafiora, ziemniaków, marchewki, selera naciowego, pora, pasternaku, cukinii, groszku cukrowego, pieczarek) - pokrojonych w małe porcje (2,5cm) tak by przypominały całe warzywo
80 gram mąki kukurydzianej 
80 gram mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
210 ml wody gazowanej
2 łyżki oleju rzepakowego
1/4 łyżeczki soli
szczypta czarnuszki albo płatków chili
700 ml oleju słonecznikowego

pół łyżeczki kardamonu
skórka starta z 2 limonek
1 małe chili, drobno posiekane
pęczek kolendry, drobno posiekanej
1 łyżka białego cukru
2 łyżki oleju słonecznikowego
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki wody

Przygotuj sos: wszystkie składniki umieść w blenderze albo malakserze i zmiksuj na gładki sos. Przelej do miseczki i odstaw.
Przygotuj ciasto: połącz w misce mąki, proszek do pieczenia, wodę, olej rzepakowy sól i płatki chili. Wymieszaj, tak by było gładkie. 
Przygotuj płaski talerz i wyłóż na niego ręcznik papierowy, na którym usmażone warzywa będą mogły ociec z tłuszczu.
W płaskim, dużym garnku rozgrzej olej, tak by był bardzo gorący, gdy już będzie zmniejsz ogień do średniego. Warzywa otaczaj w cieście i umieszczaj w oleju, tylko kilka na raz by się nie stykały. Gdy ciasto stanie się złote odławiaj (miękkie warzywa potrzebują około 1 minuty, twardsze jak ziemniak czy burak mogą potrzebować 2 minuty albo dłużej) i odkładaj na ręcznik papierowy. 
Podawaj gorące z sosem do maczania.
Smacznego!

wtorek, 3 maja 2011

Naleśnik meksykański

Pada śnieg. W maju. Okropny śnieg z deszczem w środku wiosny. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego. Marzyłam by majówka była ciepła i słoneczna, bym mogła powylegiwać się nieco na słońcu w ogródku, ale się to nie udało.
Zasiałam za to zioła w ogrodzie. A w doniczkach kiełkuje kilka gatunków bazylii, które jak tylko zrobi się cieplej przeniosę na grządkę. By poczuć nieco więcej ciepła smażę naleśniki i przygotowuję dla nich meksykański farsz.

Przepis na 2 osoby:
czas przygotowania 30 minut

6 naleśników
1 cebula, posiekana
1/2 papryczki chili, posiekana drobniutko
1/2 cukinii pokrojonej w 1cm kawałki
7 pieczarek, dosyć drobno pokrojonych
2 pomidory, obrane ze skórki i pokrojone
100 gram czerwonej fasoli z puszki
sól, pieprz, słodka papryka
1 łyżeczka melasy
100 gram tartego sera 
oliwa z oliwek
W garnku rozgrzej oliwę, wrzuć chili i cebulę. Podsmaż, aż cebula się zeszkli. Dodaj cukinię i pieczarki, przez chwilę podsmaż. Dodaj 100 ml wody i pogotuj aż wyparuje. Dodaj pomidory, posól, popieprz, dodaj paprykę i melasę. Wymieszaj. Duś na małym ogniu aż sos zgęstnieje. 
Na naleśniki rozłóż starty ser, na nim rozłóż nadzienie, zawiń naleśniki. Podawaj od razu.
Smacznego!

Pyszny łosoś w sosie na liściach sałaty


Z lodówki naprzemiennie wychodzi ślub Kate i Williama, wciąż Smoleńsk i niestety również kłótnie polityków. Wiosna się rozkręciła na dobre, na słońcu wygrzewają się koty. A ja kupuję dla nich łososia, ale większość przyrządzam nam na obiad, a jedynie kawałki zostają dla kotów. Tym razem, zrobiłam go w wersji ze Szwedzkim sosem, a pomysł zaczerpnęłam z Nigelli.

Przepis na porcję dla 2 osób:
czas przygotowania około 30 minut

500 gram filetów z łososia
2 pęczki koperku, jeden w całości i jeden drobno posiekany
2,5 łyżki soli
2 łyżki białego cukru
1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
4 dymki
2 łyżki musztardy Dijon
2 łyżki ciemnego cukru
250 ml śmietany
3 łyżki octu z białego wina
200 gram mieszanki sałat

Ułóż w garnku filet z łososia, dodaj koperek, 2 łyżki soli, biały cukier, pieprz, cebulkę dymkę i zalej zimną wodą, tak by zakryła łososia. Doprowadź do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu przez 10 minut. Wyłącz ogień i pozostaw na około godzinę. 
Przygotuj sos: połącz musztardę z brązowym cukrem, wymieszaj ze śmietaną i octem winnym, połową łyżki soli oraz posiekanym koperkiem.
Na talerzach ułóż sałatę, na niej kawałki łososia. Polej sosem. 
Podawaj zanim łosoś całkiem wystygnie.
Smacznego!

piątek, 8 kwietnia 2011

Pizza z mozzarellą i pomidorami

Słucham włoskiej muzyki*, która może nie jest najwyższych lotów, ale świetnie poprawia humor. Na dworze hula wiatr, psuje humor. Z każdego kanału krzyczy rocznica katastrofy smoleńskiej. Rozumiem ból, ale taki sposób obchodzenia tej rocznicy męczy, przepotwornie irytuje. Żeby zabić tą irytację zagniatam ciasto. Dzisiaj proponuję neapoletańską pizzę z mozzarellą i pomidorami.

Przepis na 2 pizze o średnicy 30 cm:
czas przygotowania 30 minut
czas czekania 2 godziny
czas pieczenia 12-15 minut

 Ciasto:
10 gram świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
3/4 łyżeczki soli
200 ml wody
350 gram mąki typ 405 (ewentualnie 450)

Sos:
200 gram krojonych pomidorów z puszki
1 łyżka oliwy z oliwek
szczypta soli
2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
1/2 łyżeczki oregano

Dodatki:
200 gram mozzarelli (możesz zamienić na ser typu mozzarella, twardy - nie popłynie tak jak mozzarella w kulach)
1 pomidor, pokrojony w cienkie plastry
listki bazylii
świeżo zmielony pieprz

Zacznij od przygotowania sosu. Wszystkie składniki wymieszaj w misce, przykryj i odstaw do lodówki.
Rozkrusz drożdże do małej miseczki, dosyp cukier i rozetrzyj, by masa zrobiła się płynna. Dodaj wodę. Wymieszaj mąkę z solą i do nich dolej wodę z drożdżami (nigdy nie dodawaj soli do drożdży). Wymieszaj ręką. Przełóż na lekko wysypany mąką blat. Zacznij zagniatać ciasto. Uważaj żeby nie dodawać za dużo mąki. Ciasto trzeba wyrabiać przez około 10-15 minut. Po tym czasie ciasto zacznie być elastyczne. Uformuj z ciasta kulę, przykryj ściereczką i odstaw na około godzinę, aż ciasto podwoi swoją objętość. Po tym czasie podziel ciasto na dwie równe części i uformuj z nich kule. Ponownie przykryj ściereczkę i odstaw na około godzinę. 
Pokrój pomidory i mozzarellę. Piekarnik nagrzej do 230'C. Blachę do pieczenia wyłóż papierem albo jeśli masz kamień do pizzy to na 30 minut wstaw go do piekarnika by się nagrzał. 
Z ciasta uformuj pizzę poprzez rozciąganie lub wałkowanie (mi nigdy nie wychodzi ładnie okrągłe). Posmaruj sosem, zostawiając około centymetrowy rant. Na wierzchu ułóż ser i plastry pomidora. Posyp pieprzem. Wstaw do piekarnika na sam dół (jeśli na blasze) lub przełóż na kamień do pizzy. Piecz około 12-15 minut aż brzegi się zrumienią. Przed podaniem posyp kilkoma listkami bazylii. Podawaj z dodatkowym sosem.
Smacznego!

*Muzyka na dziś: Pink Martini: Una notte a Napoli


czwartek, 7 kwietnia 2011

Hiszpańska tortilla

To jeden z tych dni, gdy słucham ciągle muzyki, niewiele czasu poświęcam kuchni. Nie mam ochoty na porządki. Zaczęłam robić badania do pracy magisterskiej, przynajmniej coś się ruszyło. W tle leci Devil Doll - Queen of Pain, a ja szykuję błyskawiczną hiszpańską tortillę.

Porcja dla 2 osób:
czas przygotowania 10 minut
czas gotowania 30-40 minut

1 mała żółta cebula, drobno pokrojona
3 średnie ziemniaki, pokrojone w ósemki
1/2 średniej cukinii, pokrojonej w półtalarki
1 mała czerwona papryka, pokrojonej w 1,5 cm kawałki
4-5 jajek, rozbełtanych
1/2 średniej marchewki, pokrojonej w cienkie plasterki
1/2 łyżeczki wędzonej papryki, 1/2 łyżeczki tymianku, szczypta soli, szczypta świeżo mielonego pieprzu
2 łyżki oliwy z oliwek
Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek, wrzuć ziemniaki i smaż przez 15-20 minut, aż lekko zmiękną. Dorzuć pozostałe warzywa i smaż przez 10-15 minut. Dodaj przyprawy i polej równomiernie jajkiem. Gdy się zetnie, przewróć omlet na drugą stronę i smaż kolejne 2-3 minuty aż jajka będą całkiem ścięte.
Podawaj z sosem pomidorowym.
Smacznego!


niedziela, 3 kwietnia 2011

Restauracja POLKA - opinia subiektywna


Poszliśmy z Moim Towarzyszem na kolację do Restauracji Polka Magdy Gessler. By mieć pewność, że uda nam się zjeść dokonaliśmy telefonicznej rezerwacji, uprzednio sprawdzając czy miejsce nam się spodoba pod względem wyboru dań w Menu.
Pierwsze wrażenie z restauracji było pozytywne: miła Pani zabierająca płaszcze do gustownej szatni, miejsce by położyć torebkę w trakcie zdejmowania okrycia wierzchniego. Drugie wrażenie było mniej pozytywne, gdyż zostałam wbita w ziemię potwornym wystrojem sali, do której nas zaprowadzono. Krzesła i stoły rodem z PRL, wręcz krzyczące by je wymienić. Gdyby chociaż zostały przykryte jakimkolwiek obrusem, lecz nie, jedzenie podawano na gołym, paskudnym stole.


Z karty dań zamówiliśmy sałatkę Caprese (24zł), żur (16zł), pstrąga (52zł), zrazy (49zł), buraczki na ciepło (7zł) oraz miks sałat (8zł). Do picia zamówiliśmy butelkę białego wina Kendermanns Riesling Kabinett (75zł) i piwo (11zł).
Dosyć szybko dostaliśmy idealnie schłodzone napoje. A mniej więcej po 20 minutach przyniesiono Caprese oraz żur. Zupę mój partner określił jako bardzo dobrą, jednak porcja była dosyć mikroskopijna. Natomiast Caprese było w porządku, jednak śmiem wątpić by zrobione zostało z mozzarelli di buffalo. Sos za to przygotowano niemalże idealny.
Po upływie kolejnych 20-30 minut przyniesiono nam dania główne tj pstrąga pieczonego w całości oraz zrazy po Warszawsku. Pstrąg był smaczny, jednak oczekiwałabym więcej po daniu za 52zł. W jego smaku przeważały przyprawy, w tym rozmaryn, nie czuć jednak było za bardzo smaku samej ryby, a szkoda. Zrazy mój Partner określił jako dobre, ale nie rewelacyjne. Miks sałat okazał się być 10 listkami sałaty polanymi sosem musztardowym.
Zapłaciliśmy 252zł. Do tego automatycznie doliczono 10% napiwku, nie pytając nas o zdanie i prosząc byśmy zapłacili napiwek gotówką.
Z tej kolacji jestem zadowolona, ale spodziewałam się więcej po daniach za te pieniądze i wnętrze psuło mi apetyt i przyjemność jedzenia.

*zdjęcia pochodzą ze strony luxlux.pl oraz klub.senior.pl

wtorek, 29 marca 2011

Pasta jajeczna ze szczypiorkiem

Ponieważ nie jem mięsa to co jakiś czas przygotowuję różne dodatki do pieczywa. Tym razem zrobiłam pyszną pastę jajeczną. 

Składniki na pastę dla dwóch osób:
czas przygotowania 10-15 minut

3 jajka ugotowane na twardo
sól, pieprz
2 łyżki posiekanego szczypiorku
odrobina oliwy z oliwek lub pół łyżeczki majonezu

Jajka umieść w malakserze, posól, popieprz, dodaj oliwę lub majonez i zmiksuj. Przełóż pastę do miseczki i dodaj posiekany drobno szczypiorek. Wymieszaj. Podawaj ze świeżym pieczywem.
Smacznego!


Szkockie bułeczki śniadaniowe

W sercu gra mi ostatnio Imelda May, a na śniadanie piekę bułki.  Lubię piec bułki, gdyż ich skórka wychodzi bardziej chrupiąca niż w przypadku chleba, rzadziej pozostają surowe w środku i fantastycznie rosną. Gdy je piekę zapach świeżego pieczywa unosi się w całym domu. Te upiekłam według tradycyjnego przepisu, wedle którego najpierw robi się zaczyn, a dopiero później ciasto właściwe. 

Przepis na 12 bułek:
czas przygotowania 25-30 minut
czas czekania 14-22 godziny
czas pieczenia 12-15 minut

Zaczyn:
2 gram suchych drożdży
130 gram ciepłej wody
50 gram mąki pszennej pełnoziarnistej
100 gram białej mąki pszennej

Wymieszaj dosyć dokładnie wszystkie składniki na zaczyn. Przełóż zaczyn do miski, przykryj folią i odstaw do wyrastania na 12-18 godzin w ciepłe miejsce. Zaczyn będzie gotowy gdy potroi swoją objętość.

Ciasto właściwe:
cały zaczyn
350 gram białej mąki pszennej
100 gram mąki pszennej pełnoziarnistej
5 gram soli
270 gram ciepłej wody
15 gram oliwy z oliwek
50 gram mąki w miseczce, do obtoczenia bułek

Do zaczynu dodaj wszystkie składniki. Wyrabiaj mikserem lub ręcznie przez około 10 minut aż ciasto stanie się lekko sprężyste. Przykryj folią i odstaw do wyrastania na około 1 godzinę.
Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Ciasto podziel na 12 części. Każdą uformuj w kulkę, obtocz w mące a następnie ułóż na blachę, w równych odstępach (przynajmniej 2-3 cm gdyż bułki urosną). Włóż blachę w worek foliowy i odstaw do wyrastania na około 20-25 minut. Po tym czasie spłaszcz lekko bułeczki i odstaw ponownie do wyrastania na około 30-45 minut, aż bułki urosną zauważalnie.
Rozgrzej piekarnik do 230'C. Wstaw bułki. Po 5 minutach pieczenia obniż temperaturę do 210'C. Piecz kolejne 7-10 minut, aż bułeczki lekko się zrumienią. Po upieczeniu wystudź bułeczki na kratce kuchennej.
Ja polecam je z pastą jajeczną, na którą przepis podaję tutaj.
Smacznego!

niedziela, 27 marca 2011

Focaccia z pastą z suszonych pomidorów, gruyerem i pomidorami


Spokojna leniwa niedziela upływa mi niespiesznie. Nie bardzo mam ochotę brać się do długotrwałego gotowania. Zamiast tego powstają równie leniwe, niedbałe placki włoskie zwane focaccią. Z założenia są one proste i tanie, gdyż historycznie były daniem wieśniaków, robionym z odpadków. Daniem, które można zabrać ze sobą do pracy czy szkoły.

Przepis na 2 placki:
czas przygotowania 25 minut
czas czekania 60 minut
czas pieczenia 20 minut

Ciasto:
450 gram mąki pszennej, najlepiej chlebowej
275 ml wody o temperaturze 30'C
5 gram drożdży instant (1,25 płaskiej łyżeczki)
5 gram soli (1 płaska łyżeczka)
5 gram cukru (1 płaska łyżeczka)
18 gram oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (45 ml albo 3 łyżki stołowe)

na wierzchu:
pasta z suszonych pomidorów
1 pomidor, drobno pokrojony i pozbawiony pestek
50 gram sera gruyere pokrojonego w kostkę
szczypta soli
szczypta rozmarynu


Wymieszaj ze sobą wszystkie składniki na ciasto, wyrabiaj przez około 10 minut, aż ciasto będzie sprężyste i będzie tylko odrobinę się lepić do dłoni. Przełóż ciasto do wysmarowanej oliwą miski, przykryj ściereczką i odstaw na około 30-40 minut. 
Gdy ciasto wyrośnie podziel je na dwie części i rozwałkuj na 2 placki, o grubości około 0,5 cm każdy. Przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na wierzchu każdego placka rozsmaruj 1 łyżeczkę pasty z pomidorów, połowę pokrojonego sera i połowę pomidora. Posyp odrobiną soli i rozmarynu. Odstaw do wyrośnięcia na około 15 minut.


W tym czasie rozgrzej piekarnik do 230'C.
Wstaw focaccie do nagrzanego piekarnika i piecz około 15-25 minut aż będą rumiane. 
Smacznego!

niedziela, 6 marca 2011

Grillowany łosoś w sosie z wina ryżowego


Faworki ostatkowe



Ciabatta


Moje ciabatty nie są najpiękniejsze, lecz są za to niesamowicie smaczne i dosyć sycące. Czytałam już wiele przepisów na te puchate włoskie bułeczki o twardej skórce, ale chyba najlepszy jaki znalazłam został wymyślony przez Daniela Leadera.

Przepis na około 10-12 bułek (w zależności od rozmiaru)

Zaczyn:
80 gram wody
2-3 gramy drożdży instant
120 gram mąki

Wszystkie składniki wymieszaj w misce, przykryj folią i odstaw na około 12-16 godzin.


Ciasto właściwe:
Cały zaczyn
420 gram wody
7 gram drożdży instant
550 gram mąki
7 gram soli


Do zaczynu dodaj resztę składników i wyrabiaj przez około 15-20 minut, najlepiej mikserem. Podczas wyrabiania ciasto będzie się robiło coraz bardziej sprężyste. Gdy będzie już wyrobione przykryj miskę ścierką i odstaw na około 4 godziny do wyrośnięcia.

Po tym czasie przełóż ciasto na posypaną mąką stolnicę, rozciągnij na spory kwadrat (25x25 cm), posyp mąką i przy pomocy noża wycinaj kwadraty. Przełóż kwadraty na blachę do pieczenia wyłożoną papierem i posyp mąką. Odstaw do wyrastania na około godzinę.

Piekarnik nagrzej do 230’C. Na dnie piekarnika umieść naczynie z wodą. Gdy piekarnik będzie nagrzany i utworzy się w nim para, umieść blachę z ciabattami. Piecz około 12-15 minut, aż bułki będą złociste.
Smacznego!



poniedziałek, 28 lutego 2011

Placek ze szpinakiem i kozim serem

Pyszny placek ze szpinakiem i kozim serem. Pyszny i prosty. Nie przygotowywałam ciasta francuskiego, tylko użyłam gotowego, nabytego w Lidlu, które moim zdaniem jest na tyle dobre, że nie trzeba wałkować swojego.

Przepis na 2-3 porcje:
czas przygotowania 10-15 minut
czas pieczenia 15-20 minut

1 opakowanie ciasta francuskiego
250 gram świeżego szpinaku, umytego i osuszonego
100 gram białego sera koziego
50 gram śmietany (22 lub 36 %)
2 ząbki czosnku, przeciśnięte
1/2 niedużej cebuli, drobno posiekanej
szczypta rozmarynu i tymianku
szczypta soli i pieprzu
masło, oliwa z oliwek
1 roztrzepane jajko

Rozgrzej piekarnik do 230-240'C. W garnku rozgrzej 1-2 łyżki oliwy. Wrzuć cebulkę, podsmaż przez chwilę. Dodaj szpinak. Pozwól mu się zblanszować. Po około 2-3 minutach szpinak puści wodę, którą należy odsączyć. Do szpinaku dodaj czosnek, rozmaryn, tymianek, sól i pieprz. Wymieszaj i podsmażaj przez kolejne 2 minuty. Zdejmij z ognia, dodaj ser kozi oraz śmietanę. Dokładnie wymieszaj.
Naczynie do pieczenia wysmaruj masłem, wyłóż ciastem francuskim. Na cieście umieść całość masy szpinakowej, a następnie przykryj ciastem francuskim. Wierzch posmaruj roztrzepanym jajkiem.
Piecz około 15-20 minut, aż ciasto będzie złociste z wierzchu.
Smacznego!




niedziela, 27 lutego 2011

Kluski leniwe, zwane pierogami

Kluski leniwe w niektórych miejscach Polski zwane są pierogami leniwymi. Dlaczego tak jest, nie bardzo wiadomo. Nie wiadomo też dokładnie z jakiego rejonu Polski pochodzą. Wiadomo jednak, że np. na śląsku dodaje się do nich ziemniaków i polewa śmietaną, a na Mazowszu podaje się je z bułką tartą.
Ja kluski leniwe pamiętam z dzieciństwa. Zawsze przygotowywała je moja siostra cioteczna. Jednak jej kluski były inne, duże i twarde. Moje są raczej drobne i mięciutkie w środku.

Przepis na 2-4 porcji w zależności od głodu:
czas przygotowania 25 minut
czas gotowania 10 minut
400-500 gram dobrej jakości sera twarogowego, mielonego
150 gram mąki + około 40 gram do wysypania stolnicy lub blatu
3 żółtka
3 białka
2 łyżki masła
szczypta soli

Do podania:
śmietana lub bułka tarta, masło i cukier

Ubij białka z odrobiną soli na sztywną pianę. W misce rozetrzyj masło, dodawaj po jednym żółtku i rozetrzyj ponownie. Dodaj ser i wymieszaj. Dodawaj naprzemiennie mąkę i ubitą pianę z białek. Wymieszaj dokładnie. 
Na blat lub stolnicę wysyp trochę mąki. Podziel ciasto na kilka części. Uformuj dosyć cienkie (1,5 cm średnicy) wałki, lekko spłaszcz i krój na 2 cm kluski.
Wrzucaj partiami (po około 20 klusek) do garnka z wrzącą osoloną wodą. Gdy wypłyną gotuj przez minutę lub dwie. Odcedź. I rozłóż na porcje.

Na patelni rozpuść masło. Dodaj bułkę tartą i podsmażaj przez 2-3 minuty na małym ogniu, ciągle mieszając. Bułkę rozłóż na kluskach. Posłódź do smaku.

Smacznego!


sobota, 26 lutego 2011

Chleb pszenno-żytni

Gdy przygotowywałam się do pieczenia tego chleba kilka razy zwątpiłam. Niby jest prosty, ale najpierw ciasto za bardzo się kleiło, potem nie chciało się kleić, następnie nie chciało wyrastać, a na samym końcu mój piekarnik zaczął płatać figle. No ale ostatecznie chleb wyszedł jak trzeba, smaczny i mokry w środku.

Przepis:
na podstawie przepisu Tatter
czas przygotowywania 40 minut
czas czekania 12 + 2,5 +  godziny
czas pieczenia 35-40 minut

Zaczyn:
50 gram zakwasu żytniego (2 czubate łyżki)
75 ml letniej wody
75 gram żytniej mąki razowej
Ciasto właściwe:
Cały zaczyn
150 ml wrzącej wody
150 ml wody letniej
150 gram mąki żytniej razowej
350 gram białej mąki pszennej
10 gram soli (czubata łyżeczka)
1 łyżeczka syropu z agawy albo 2 łyżeczki miodu

Dzień pierwszy:
Przygotuj zaczyn mieszając ze sobą wszystkie składniki. Przykryj kawałkiem folii i odstaw na 12 godzin.
Dzień drugi:
Mąkę żytnią połącz z wrzątkiem. Połącz zaczyn z zaparką. Dodaj 150 ml letniej wody, mąkę pszenną i syrop z agawy. Zacznij wyrabiać ciasto (ja to robię mikserem spiralnym). Po pewnym czasie dodaj sól i kontynuuj wyrabianie przez 5-7 minut. Przełóż do czystej miski i odstaw na 2,5 godziny do wyrastania. Co 50 minut wyjmuj ciasto i zagniataj przez 2-3 minuty. Uformuj bochenek i ułóż w koszyku wysypanym mąką do wyrastania na około 2 godziny (w mojej kuchni jest zimno więc zostawiłam chleb na 3 godziny). Delikatnie przełóż chleb na nagrzaną blachę lub kamień do pieczenia chleba.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 260'C i spryskanego wodą na 10 minut. Następnie zmniejsz temperaturę do 230'C i piecz przez 20 minut. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 200'C i dopiekaj przez około 5 minut.Wystudź na kratce kuchennej.
Smacznego!


czwartek, 24 lutego 2011

Paella

 
Kilka lat temu byłam na przełomie lutego i marca w Madrycie. Chodziłam tam często ze znajomymi do tapas barów na obiad. Dobrze pamiętam smak i różnorodność kuchni hiszpańskiej. Kuchni, w której królują ciepłe smaki. Gdybym codziennie jadała taki obiad to konieczna by była popołudniowa siesta by wszystko strawić.
Od pewnego czasu chodziła za mną paella, ale właściwie nigdzie nie jest dostępny ryż do niej. Nie posiadam też odpowiedniego naczynia, ale duża płaska patelnia teflonowa z powodzeniem dała sobie radę. Zamiast typowego ryżu do paelli użyłam uniwersalny wchłaniający ryż Orginario o okrągłym kształcie.


Przepis na 2 porcje:
na podstawie przepisu Yottama Ottolenghi, z modyfikacjami
czas przygotowania 10 minut
czas gotowania 45 minut

3 łyżki oliwy z oliwek
1 szalotka drobno posiekana
1/2 średniej (lub 1 mała) czerwonej papryki, pokrojona w paski
1/2 średniej żółtej papryki (lub 1 mała), pokrojona w paski
1/2 bulwy kopru włoskiego, pokrojona w paski
2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
2 listki laurowe
1/4 łyżeczki wędzonej papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki mielonego chili
150 gram ryżu do paelli (ja użyłam Orginario)
100 ml sherry lub porto tawny
1 łyżeczka szafranu
450 ml bulionu warzywnego
200 gram obranego bobu (wcześniej ugotowanego)
12 małych pomidorków, przekrojonych na połówki
2 łyżki natki, posiekane
sól
cząstki cytryny
 
W dużej, płaskiej patelni rozgrzej oliwę z oliwek. Wrzuć cebulę i podsmażaj na małym ogniu przez 5 minut. Dodaj papryki i koper włoski. Zamieszaj i smaż na średnim ogniu przez 5 minut. Dodaj czosnek i smaż przez kolejną minutę.
Dodaj liście laurowe, wędzoną paprykę, kurkumę i mielone chili, zamieszaj dokładnie. Dodaj ryż i mieszaj dokładnie przez 2 minuty. Dodaj sherry lub porto i szafran. Gotuj przez minutę, a następnie dodaj bulion i 1/3 łyżeczki soli. Zmniejsz ogień do minimalnego i gotuj bez przykrycia przez 20 minut. Nie mieszaj i nie przykrywaj!
Zdejmij paellę z ognia, wrzuć pomidorki, bób i posyp natką pietruszki, nie mieszaj. Przykryj przykrywką i odstaw na 10 minut.
Podawaj z cząstkami cytryny by w razie potrzeby móc nią skropić paellę.
Smacznego!



Kuchenni pomocnicy


Moje maluchy, które uwielbiają towarzyszyć mi gdy gotuję.

środa, 23 lutego 2011

Risotto z kurkami

 Mamy środek mroźnej zimy, której mam już po dziurki w nosie. Marzę o słonecznym jesiennym popołudniu, gdy w sklepach i na straganach jest urodzaj owoców, warzyw i grzybów. Pachnących i świeżo zebranych. W zamrażarce trzymam kilka rodzajów grzybów zbieranych latem i jesienią by w razie potrzeby ugotować z nich coś pysznego poza sezonem. Nie obchodzą mnie opinie polskich mistrzów kulinarnych twierdzących, że suszone i mrożone jest niedobre, niesmaczne i w ogóle okropne. Ja w środku zimy miewam potrzebę zjedzenia smaków lata i wówczas zamrażarka mnie ratuje.

Przepis na 2 porcje:
czas przygotowania 10 minut
czas gotowania 30 minut

200 gram ryżu do risotto (może być arborio)
150 gram mrożonych kurek, uprzednio rozmrożonych i pokrojonych
1 mała cebula drobno posiekana
250-350 ml bulionu warzywnego
100 ml białego wina
70 gram tartego parmesanu
1 łyżka masła
2 łyżki oliwy z oliwek
pieprz, rozmaryn

W wysokim garnku rozgrzej masło z oliwą. Wrzuć cebulę. Podsmaż. Po około minucie wrzuć ryż. Ciągle mieszając smaż przez 3 minuty, aż stanie się niemal przeźroczysty. Wlej wino, zamieszaj. Przykryj. Mieszaj co minutę. Gdy wino wyparuje wlej 100 ml bulionu i zamieszaj. Kontynuuj mieszanie co minutę. Gdy bulion wyparuje wrzuć kurki, dodaj szczyptę rozmarynu i dolej 100 ml bulionu, zamieszaj. Kontynuuj dolewanie bulionu i mieszanie dopóki ryż nie będzie miękki, a całość nie będzie miała kremowej konsystencji. Dopraw do smaku pieprzem. Zdejmij z ognia. Dodaj parmesan. Zamieszaj i przykryj na 2 minuty. Podawaj gorące.
Smacznego!